Cześć Olu, podziel się proszę z naszymi czytelnikami, co dziś robisz zawodowo?

Moje stanowisko dziś to Specjalista ds. rekrutacji i projektów HR - zajmuję się więc wieloma działaniami HR, od rekrutacji poprzez EB, zdarzyło się również planowanie budżetu związanego z celami rekrutacyjnymi czy testowanie nowych narzędzi HR.

 

Kiedy pomyślałaś, że praca w rekrutacji to dobry dla Ciebie kierunek? Po czym to poznałaś? I jak otrzymałaś swoją pierwszą pracę w rekrutacji?

Moje wcześniejsze doświadczenie zawodowe związane jest z branżą bankową oraz sprzedażą obsługą klienta. Co spowodowało, że zmieniłam ten kierunek? Tak naprawdę pierwszy impuls do zmiany otrzymałam od swojego partnera - obserwując pracę specjalistów od rekrutacji podsunął mi myśl o rozwoju w tym kierunku. Zauważył, że mam predyspozycje niezbędne do wykonywania tego zawodu.

Faktycznie zaczęłam interesować się tym tematem, pozyskiwać więcej informacji o tej roli. Zmieniłam również kierunek swoich studiów - na poziomie licencjata studiowałam bowiem turystykę, a studia magisterskie realizowałam już na kierunku zarządzanie zasobami ludzkimi. Doszłam do wniosku, że potrzebuję merytorycznej wiedzy, podparcia swoich “chęci” konkretnym argumentem, że jestem zdecydowana na rozwój w kierunku HR i sama podejmuję już pewne działania. Wiedziałam, że bez doświadczenia może być mi trudno otrzymać pierwszą pracę w HR, a studia kierunkowe mogły być moim w tym przypadku moim atutem.

W międzyczasie zaczęłam rozsyłać swoją aplikację do firm, poszukujących nowych osób do swoich zespołów HR. I właśnie wówczas, jeszcze przed rozpoczęciem kierunkowych studiów magisterskich, rozpoczęłam swoją pierwszą pracę w roli Specjalisty ds. rekrutacji w agencji rekrutacyjnej. Myślę, że zaprocentowało tutaj moje doświadczenie w banku i kompetencje sprzedażowe. Moja ówczesna szefowa uważało, że jeśli ktoś potrafi dobrze sprzedawać, to równie dobrze “sprzeda” ofertę pracy kandydatowi.

 

Jakie na tym etapie miałaś wyobrażenia o pracy w rekrutacji?

Myślałam sobie, że jest to praca polegająca na odbywaniu serii spotkań, przeprowadzaniu wywiadów z kandydatami, pogłębionej diagnozie i ocenie ich kompetencji. Ja natomiast zaczęłam od rekrutacji na bardzo podstawowe stanowiska w branży produkcyjnej czy retail, które wymagały ode mnie przede wszystkim wielu kontaktów telefonicznych z potencjalnymi kandydatami. Byłam zaskoczona, że w pierwszym etapie ta praca podobna jest do działań znanych mi z call-center.

Zaskoczyło mnie również to, że ja jako rekruter nie jestem osobą decyzyjną o zatrudnieniu w tym procesie. Decydował klient, dla którego rekrutowałam.

 

Czego potrzebowałaś się nauczyć, dowiedzieć, żeby pracować w tej roli?

Na pewno była to wiedza związana z działaniem wewnętrznych systemów. To z “technicznych” tematów. Natomiast to nad czym musiałam popracować to wyrozumiałość w stosunku do ludzi, umiejętność słuchania w rozmowie oraz kierowanie się dobrem kandydata (to znaczy bycie jego doradcą i czasem pokierowanie go do innego procesu lub odradzenie mu rekrutacji do pewnej roli, jeśli to nie jest zbieżne z jego predyspozycjami, oczekiwaniami i kierunkiem rozwoju).

Na co dzień jestem osobą pełną energii i dość emocjonalną, a przy tym perfekcjonistką, więc musiałam się nauczyć łagodnie reagować w sytuacjach, gdy kandydaci np. spóźniali się na rozmowy, zapominali o przygotowaniu adekwatnych dokumentów, ogólnie nie dotrzymywali ustaleń.

 

Opowiedz o procesie wdrożenia do swojej pierwszej pracy w obszarze rekrutacji? Co było dla Ciebie najtrudniejsze na etapie wdrożenia do tej pracy?

Może Ciebie zaskoczę, ale nie miałam obok siebie osoby, która mogłaby wdrożyć mnie do pracy. Osoba, na której miejsce przyszłam na to stanowisko, już nie pracowała. Otrzymałam komputer, telefon i informację “siadaj i rób” :-)

Jednym z moich pierwszych zadań było ustalanie, potwierdzanie i monitorowanie realizacji grafików pracy pracowników jednego z naszych ówczesnych klientów. Już w pierwszy dzień dowiedziałam się dobitnie, na czym to dokładnie polega ;-) OKazało się, że kilka osób nie pojawiło się w pracy, dzwonili do mnie kierownicy poszczególnych działów klienta ze zgłoszeniami, prośbami o wyjaśnienie i oczywiście z prośbą o zapewnienie kolejnych osób do pracy. Musiałam do tego dojść sama, zorganizować się i po prostu działać. Był to dla mnie skok na bardzo głęboką wodę.

Pomogło mi na pewno to, że w ogóle jestem życiowym “ogarniaczem” :-) Nie mam problemu z działaniem, gdy zadań jest dużo lub są jakieś niewiadome. Wcześniej łączyłam pracę ze studiami, to również wymagało ode mnie dobrej organizacji.

W kolejnych miejscach pracy to wdrożenie wyglądało już nieco inaczej. Miałam zazwyczaj możliwość uczenia się od osoby, która odchodziła z tej roli - przekazywała mi informacje o klientach, standardach pracy, obecnych projektach etc. Wewnątrz organizacji wyznaczona była również rola buddy - osoby, która była opiekunem wdrożenia i która dbała o jego przebieg. Uczestniczyłam też w wewnętrznych szkoleniach wdrożeniowych, w firmach istniały też procedury, standardy, z którymi mogłam zapoznać się sama i lepiej poznać firmę.

 

Z perspektywy Twojego doświadczenia - czym powinny wykazywać się kandydaci, którzy starają się o pracę w rekrutacji, jeśli nie mają doświadczenia zawodowego?

Zwróciłabym uwagę na kierunek studiów czy szkoły, którą ukończyli - czy potwierdza również zainteresowanie obszarem, w którym starają się o pracę. Takim dowodem może być także uczestniczenie w webinarach czy szkoleniach branżowych. Chciałabym, żeby kandydat wskazał już w aplikacji, że faktycznie jest to jego zainteresowanie i jest otwarty na naukę.

Ważna dla mnie jest także stabilność, więc patrzyłabym na długość zatrudnienia w poprzednich miejscach pracy, jeśli oczywiście dany kandydat ma za sobą już jakieś doświadczenia zawodowe (niekoniecznie związane z HR).

Na etapie rozmowy kwalifikacyjnej ważna jest dla mnie u kandydata na takie stanowisko otwartość na drugiego człowieka, swoboda rozmowy z osobami z różnych profesji, w różnym wieku, z różnymi doświadczeniami. Empatia. Transparentna komunikacja. Umiejętność pracy zespołowej. Na pewno też umiejętności negocjacyjne.

 

Co jest dziś dla Ciebie ważne w roli rekrutera? Jaką osobą powinien być dobry rekruter?

Dobry rekruter jest osobą empatyczną. Dobrze komunikuje się z różnymi osobami, potrafi słuchać i budować z ludźmi dobre relacje. Ma szerokie spojrzenie, potrafi myśleć procesowo. Traktuje ludzi tak, jak sam chciałby być traktowany.

 

Jak dziś lubisz się uczyć? Skąd pozyskujesz wiedzę? Czego dziś chciałabyś się jeszcze nauczyć, co poznać?

Dziś wiedzę pozyskuję z LinkedIn od osób, które dzielą się wartościowymi treściami z obszaru HR. Śledzę webinary branżowe i jeżdżę na wybrane konferencje. Biorę udział w szkoleniach, co umożliwia mi mój aktualny pracodawca. Czytam branżowe czasopisma.

Myślę również o powrocie na studia podyplomowe związane z moją pracą, tym razem z obszaru employer brandingu lub psychologii. Być może będę chciała poszerzyć swoją wiedzę z zakresu prowadzenia szkoleń - jest to też obszar, w którym myślę, że dobrze bym się odnalazła. Jeszcze nie podjęłam decyzji ;-)

Cały czas staram się dokształcać, korzystając też z darmowych źródeł wiedzy. Jest ich dziś mnóstwo i bardzo to polecam!

 

Dziękuję za rozmowę!

 

---

Garść informacji o moim rozmówcy - Aleksandra Świeca

Od 7 lat jestem związana z branżą HR, rozpoczynałam karierę w APT. Obecnie pracuję w wewnętrznym HR, gdzie codziennie spotykam się z nowymi wyzwaniami. W Leadec robię to co lubię i pracuję z ludźmi, których cenię. Jest to miejsce, którego szukałam. Prywatnie miłośniczka zwierząt i książek.
Olę znajdziecie na LinkedIn - Aleksandra Świeca